niedziela, 17 lutego 2013

Wczorajem.

'Jutrem'. Nie wiem jaka to odmiana słowa 'jutro', ale przecież taka istnieje.

'Chciałbym, żeby dzisiaj było jutrem.' - znaczy chciałbym, żeby w tej chwili był wczorajszy dzień.
A na odwrót?
'Chciałbym, żeby dzisiaj było wczoraj'. - w znaczeniu 'Chciałbym, żeby w tej chwili był jutrzejszy dzień.' Choć tak naprawdę, żeby osiagnąć to znaczenie to trzeba by słowo 'wczoraj' odmienić. Tylko jak?
'Chciałbym, żeby dzisiaj było wczorajem'? Przecież takie słowo nie istnieje... a raczej nie istniało. Już istnieje, właśnie je sobie stworzyłem.
Chciałbym, żeby dzisiaj było wczorajem. Chciałbym, żeby obecne dzisiaj było w tej chwili już wczorajem. Chcę jutra.

poniedziałek, 11 lutego 2013

Pocieszenia.

Stałem się kanalizatorem żali.
Tak, kanalizatorem.
Jestem jak kanały, gdzie wpływa brud, rynsztok, do którego się wylewa to co boli.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Jakież pocieszenie dają nam słowa, za którymi nie ma prawdy? Krótką chwilą polepszonego nastroju szybko zniknie, gdy iluzja okaże sie tylko iluzja... Słowa pocieszenia niekiedy muszą być gorzkie, lecz zawsze prawdziwe. Pomagają wtedy spojrzeć z innej strony, dostrzec moze coś, czego sie nie dostrzegało i być może pozwolą znaleźć sposób na wyjście ze złego stanu.